Prolog.
-Hej Lou-Powiedział Zayn wchodząc do pokoju nauczycielskiego.-Hej, co tam masz?-Spojrzałem na jego teczkę pod pachą.
-Coś dla ciebie trzymaj.-Podał mi teczkę z napisem Harry Styles. Podziękowałem mu skinieniem głowy i usiadłem by otworzyć teczkę. Wyjąłem papiery znajdujące się w niej i zacząłem czytać:
"Harry Styles 20 lat zamieszkały w Holmes Chapel. Od zawsze marzył by zostać psychologiem sportowym. Chłopak jest fizycznie oraz psychicznie, został wydalony z 4 podstawówek oraz 7 gimnazjum..."
Zacząłem szybciej oddychać. To nie możliwe. Położyłem papiery trzęsącą się ręką.
-Zayn kogo on będzie wychowankiem?
-Twoim, kochanie-Zayn podszedł do mnie i złożył pocaułnek na moim policzku. Zamarłem. Będą z nim problemy. Wiem o tym. Tak jak były ze mną jak zaczynałem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz